napisał: Przemysław Wojtkowski...

LONDYN - początek


Lato powoli dobiegało końca, a nam zaczęła doskwierać "polska rzeczywistość", więc postanowiliśmy podbić wyspę zwaną ANGLIĄ. Dokładniej, naszym celem był Londyn. Highslide JS Highslide JS

Pobudka o 4 rano. Dzień wcześniej spakowane bagaże, pomógł nam zabrać Dominik, kolega, który nas pożegnał i zniknął za bramką odprawy pasażerów. Ciekawi i pełni energii udaliśmy sie pozwiedzać strefę "wolnocłową". Nie doznaliśmy zbytnio wielu wrażeń. Będąc małym chłopcem, wyobrażałem sobie lotnisko za coś szczególnego... Rzeczywistość bywa inna, a nawet gorsza...

Wylądowaliśmy na Gatwik. Idziemy grzecznie, tam, gdzie każą.

I pierwszy szok!> To, podobno jedno z mniejszych lotnisk, a w tym momencie, Okęcie stało sie małym przystankiem autobusowym. Ale wstyd - moje miasto, a w nim... Highslide JSHighslide JS

Z lotniska odebrał nas mój znajomy z czasów szkolnych, który pracował tutaj jako kierowca autobusów, tzw. piętrusiów czerwoniaków. Na początku zatrzymaliśmy się u Polaków wynajmujących pokoje, blisko centrum Archway, więc hotele (30-50 funtów osobo/doba) mieliśmy z głowy.

Londyn, to betonowa dżungla z różnorodnością barw w wielu znaczeniach... Tyle to kultur, ile narodowości, a za tym idą nowe doświadczenia w kontaktach międzyludzkich.

Naszą przygodę zaczęliśmy od dzielnicy mało ciekawej ze względu na lokalizację. Seven Sisters 3 strefa. Highslide JSHighslide JS Jeżeli ktoś widział Szmulki w dzień i w nocy, to wie o co mi chodzi. Tyle, że nasze są o wiele milsze...

Undergground Tube (metro), to miasto w mieście. 14 linii podziemnych, plus kolejki naziemne i linie, którymi z poza miasta, każdego dnia dojeżdża do pracy ponad 3 miliony ludzi.

Najstarsze metro na świecie, a zarazem najbardziej przyjazne pasażerom pod względem informacji. Nawet taki laik, jak ja, nie miał większych problemów z poruszaniem się i dotarciem z punktu A do B. Każda stacja ma swój niepowtarzalny klimat. Jedne są ciepłe, zachowujące tradycyjny wystrój od lat, jak Baker Street - z tablicami o historii budowy. Highslide JSHighslide JS Inne są zimne, wykończone chromem i granitem, modernizowane, lub powstałe na przełomie XX i XXI wieku.

Pierwsza kolej Londynie, wówczas, jeszcze o napędzie parowym, ruszyła 10 stycznia 1863 roku, a 27 lat później została zelektryfikowana. Obecnie pajęczyna metra ma ok.400 km długości i wciąż jest rozbudowana.

Bilet tygodniowy w 1-2-3 strefie, to koszt 28,5 funtów, ale za to można kożrzstać bez ograniczeń. Jednorazowy bilet, to wydatek 2,5 funta (autobus - 1 funt, dla zapominalskich kierowca sprzeda bilet, ale kosztuje wtedy już 2 funty).

Highslide JSHighslide JS Drogie to miasto, kawa i hamburger, w restauracji innej niż wszystkie (McDonalds) - 3 funty. Tylko raz skusiliśmy się przy Hyde Park i do tej pory nie wiemy z czego był ten kotlet! Od tej pory podjadamy w chińskich barach restauracyjnych, gdzie za 5-6 funtów mamy "szwedzki stół".

Oxford Circus & Picadilli Circus,to centrum miasta i rozrywki, gdzie każdy może znaleźć coś dla ciała i duszy...

Są tu czynne nocą kluby, restauracje i puby. Londyn, to miasto, które nigdy nie śpi. Piątek, to cotygodniowe święto. Od poniedziałku cała angielska społeczność czeka na ten dzień z niecierpliwością. Highslide JSHighslide JS W spożyciu napojów wyskokowych niewiele odbiegają od nas, aby się o tym przekonać, wystarczy wyjść w sobotę rano (koło 6) na spacer. Różnica polega na tym, że u nas pijemy w domu wódkę, a oni na mieście - piwo, wino i kolorowe drinki.

Za dnia można pozwiedzać galerie, muzea i pomniki, gdzie do większości, wejście jest darmowe. Z Oxford można spacerkiem w 8 minut dojść do Regents Park, gdzie można odpocząć wśród zieleni.

Highslide JSHighslide JS Polubiłem ten park, bo w końcu lata przypominał mi nasze niepowtarzalne Łazienki Królewskie. Różnorodność kwiatów, drzew, krzewów... Fontanny tryskające gejzerami wody. Nieodłączną atrakcją każdego parku są wiewiórki. Tutaj srebrne, większe od swoich rudych kuzynek, co parę metrów żebrzące o jedzenie. Zapisały się w krajobrazie miasta, jak lisy, które, mając odrobinę szczęścia, spotkamy po zmroku spacerujące ulicami w poszukiwaniu resztek kebaba i frytek.

Po drodze warto zahaczyć o Galerię Figur Woskowych Madam Tiso, spotkamy tam samych "Wielkich Tego Świata". Highslide JSHighslide JS Jedynym mankamentem jest dług kolejka w oczekiwaniu na wejście.

Życie płynie tu szybko i ciężko jest się nudzić, więc jeżeli kiedykolwiek będziecie mieli okazje odwiedzić Anglię, to polecam Londyn z jego parkami, muzeami, pubami...

wróć na początek strony