Cienie

Stoję w kącie pokoju mojej jaskini tak w nim ciemno kto
mnie postawił do tego kąta moja nauczycielka z klas I II i
IIIa w szkole podstawowej przy ulicy Wincentego Pola
w Przemyślu pani Stankowska która miała wielkie matczyne
piersi ktoś inny policjant wychowawca z internatu w technikum
leśnym w Konstancinie Bóg jeden wie ale stoję jakby
mi przyklejono stopy taśmą samoprzylepną do podłogi a na
ścianach ktoś wyświetla obrazy są niewyraźne niczym cienie
w platońskiej jaskini nie wiem co dzieje się na zewnątrz mogę
się tylko domyślać tutaj widzę tylko fantazmaty odbicia
ale nie mam pojęcia czy są prawdziwe czy ktoś mnie nimi
zwodzi z tyłu od drzwi do mojego pokoju dochodzą mnie
jakieś dźwięki słyszę stamtąd jakieś odgłosy ja jednak muszę
obserwować tylko ten wyświetlany na moją cześć popieprzony
film odgrywany przede mną teatr cieni jestem jedynym
widzem w tym dziwnym kinie widzę znajome twarze wydarzenia miejsca
ktoś wyświetla przede mną całą moją przeszłość to co z niej pamiętam
i to co przepadło w mrokach
niepamięci co zaginęło wraz ze zniszczeniem części moich
połączeń międzyneuronalnych to odbicia mojej przeszłości
mojego życia wciąż widzę moje kobiety przyjaciół wrogów
wydarzenia te co tkwią we mnie na stałe i te dawno zapomniane
które ktoś teraz wydobył z zakamarków mojego pokiereszowanego
mózgu.